Odmrażanie

[17] 05.05.2020

Przysięgam, że daleki jestem od jakiegoś pierdolca związanego z koronawirusem, nie rozczulam się nad sobą, itp. w panikę nie wpadam, w depresję też – bo w końcu, każdy gracz i mizantrop, żyje teraz nadzwyczaj godnie – nikt się do nas nie dowala za samoizolację i mitrężenie ekranogodzin. Chronimy przecież siebie. I innych.

Ale kazali siedzieć – siedziałem, rodzina siedziała… i z resztą siedzi dalej. Tyle, że mi już pracę, od tygodnia, odmrozili.
Łażę więc cały dzień z tą szmatą na ryju, odkażam się, mierzą mi temperaturę przy wejściu i wyjściu. Ludzie też, z tymi różnymi flegmochronami na japach, w zasadzie zachowują się ok, trzymają stosowny dystans. Nie gadają za wiele. I bardzo dobrze.

Czytaj dalej „Odmrażanie”